Swego czasu posiadałem tutaj konto. Po blisko 2 latach nieobecności postanowiłem powrócić na ten portal, jednak zastanawiam się co się zmieniło? Odnoszę wrażenie , iż wcześniej prawdopowobieństwo umówienia się z kimś w realu było znacznie większe aniżeli teraz. Albo gawędziarze, albo $$$ albo brak odzewu. Realni/chętni na znajomość i dzikie zabawy odezwijcie się ;-)
kolego teraz to burdel za kase i sami sciemniacze erotomani
albo po prostu ludziom się nie podobasz.
Też trzeba przyjąć taką opcję.
kolego ty sobie temat rozmowy poczytaj...nikt nie pisze tu o tym ze ktoś odmowil spotkania czy nie miał ochoty bo wygląd....
kolega wspomina prawidłowość jaka nastała że masę profili pisze o spotkaniu za sponsoring...
kolego ty sobie temat rozmowy poczytaj...nikt nie pisze tu o tym ze ktoś odmowil spotkania czy nie miał ochoty bo wygląd....
kolega wspomina prawidłowość jaka nastała że masę profili pisze o spotkaniu za sponsoring...
dawidnico2 -dziękuję za czytanie ze zrozumieniem ;-)
Dawidzie.. sugeruję - przeczytaj zatem wpis Jana kolejny raz.
Pisze wyraźnie: "Albo gawędziarze, albo $$$ albo brak odzewu". Zatem nie koncentruje się na kwestiach finansowych - tak jak sugerujesz.
Kwestię sponsoringu pominę - choć faktycznie coraz śmielej agencje towarzyskie lub tzw. cichodajki korzystają z tego typu portali do reklamowania swoich usług.
Co do "gawędziarstwa" - faktycznie podobno wielu ludzi lub tylko porozmawiać i nie przełamywać bariery świata wirtualnego. Aczkolwiek nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że Jan nie zachwycił nikogo swoją pierwszą wiadomością i dlatego rozmowy płyną bez konkretów.
Co do "braku odzewu" to zazwyczaj on wynika z tego, że wiadomość ginie w setkach wiadomości, które otrzymują pary i samotne kobiety. Czasem bywa tak, że ludzie po drugiej stronie ekranu po prostu nie mają czasu zająć się korespondencją i odzywają się po tygodniu/dwóch czy więcej - oczywiście pod warunkiem, że wiadomość chwyci ich za "serce" (nomen omen).
I znów wracamy do tego samego wątku - być może Jan nie wyróżnia się na tyle mocno z tłumu by ktoś miał ochotę tracić swój czas i nadużywać limit wiadomości na tworzenie odpowiedzi.
Dodaj do tego wszystkiego aspekt doświadczenia - zazwyczaj to na samym początku ludzie zachłyśnięci nowymi możliwościami spotykają się ze wszystkimi, ale z czasem stają się coraz bardziej wybredni.
Wszystkie opcje należy przyjąć, a nie tylko narzekać, iż tu jest coraz mniej osób "realnych".
peccatori dlaczego -cyt. "Aczkolwiek nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że Jan nie zachwycił nikogo swoją pierwszą wiadomością i dlatego rozmowy płyną bez konkretów."-tak sądzisz?
Janie... skoro smucisz się (irytuje Cię) brakiem odzewu przyczyn należy najpierw szukać u siebie, a nie u innych.
Peccatori -Wyciagasz zbyt dalece idące wnioski, ale dziękuję za tę dyskusję.
Janie.. miło było porozmawiać. Dyskusja wcale nie musi prowadzić do ujednolicenia poglądów.
3maj się.. życzę powodzenia i cierpliwości.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.